Zemsta
Autor Aleksander Fredro
„Dziś golizna okołobrzuszna w teatrze nikogo nie dziwi. Reżyserom chyba znudziło się wystawiać Fredrę po bożemu i uparcie go z salonów i zamków wyprowadzają. Czasem do toalety, czasem do kurnika. Ale to, co stało się z „Zemstą” w białostockim teatrze, przechodzi wszelkie ludzkie pojęcie.”
Być może taki będzie początek recenzji z naszej „Zemsty”. Chcę, żeby ten nasz Fredro był zgodny z literą utworu, ale duchem bardzo współczesny. Skrótów w tekście prawie nie będzie. Publiczność, mam nadzieję, będzie się bawić w ten „nasz teatr” z aktorami. Czasem aktor może nie zdążyć wskoczyć w pantalony, więc jeansami będzie musiał uzupełnić kontusz. Peruki z piekła rodem będą „lubiały” zostawać w rękach przeciwnika.
Naszym pragnieniem jest, żeby zapanowała międzypokoleniowa wspólnota, żeby młodzi i starsi bawili się jednocześnie. Rygoryści, być może, będą narzekać, że małolaty po raz pierwszy oglądające „Zemstę”, mogą się „niedofredrzyć”, ale nasza nadzieja kierowana jest w stronę nauczycieli, którzy młodszym – w szkole- wszystko po literkach poukładają w głowach.
Henryk Talar
Autor
Reżyseria i adaptacja
Scenografia
Kostiumy
Muzyka
Ruch sceniczny
Wizualizacje i animacje
Asystent reżysera
Inspicjent
Produkcję spektaklu sfinansowano ze środków z budżetu Miasta Białegostoku oraz z budżetu Województwa Podlaskiego.
- Zazwyczaj po premierze, to co jest, co się zostawia, traktuje się jako własność już oddaną, przekazaną. Ktoś, kto zabiera się, za "Zemstę" musi mieć świadomość wielkości, ponadczasowości przekazu Aleksandra hr. Fredry. Ale to, co stało się na premierowym pokazie, reakcje, udział widzów w spektaklu, ich chęć uczestnictwa, dopowiadania - robi wrażenie. Jakby po prawie 200 latach Fredro ożył [...].