Kierunek Wschód VII – „Demony” (fotorelacja)
„Demony” żyją w każdym z nas, ale nie każdy pozwala im wychodzić na zewnątrz. Tak można scharakteryzować czwarty spektakl w ramach festiwalu „Kierunek Wschód VII”.
Wczorajszy spektakl „Demony” Narodowego Teatru z Bitoli zdumiał i oczarował białostocką publiczność. Wydawać by się mogło, że banalna opowieść o dwóch małżeństwach nie będzie w stanie wzbudzić emocji w publiczności, a jednak nic bardziej mylnego. Od pierwszej sceny aktorzy Narodowego Teatru w Bitoli (Republika Macedonii Północnej) wciągają widza w swój świat. Akcja dzieje się w mieszkaniu, które ma kształt ringu bokserskiego, gdzie rozgrywa się emocjonalny pojedynek. Opowieść o seksie, zdradach, romansach i na koniec o zabijaniu utwierdza widza w przekonaniu, że każdy ma w sobie demony. Większość z nas je kontroluje, a kiedy tracimy nad nimi panowanie, rozgrywają się sceny z piekła rodem lub… jak w spektaklu „Demony” Teatru z Bitoli.
Z pozoru uboga scenografia spełnia swoją rolę, komunikując odbiorcy jasno i wyraźnie, że bohaterowie znajdują się w mieszkaniu. Całości dopełnia muzyka, która też stanowi swego rodzaju przerwy po między rundami pojedynku bokserskiego, dzięki czemu widzowie są w stanie udźwignąć ciężar tematu sztuki „Demony” autorstwa skandynawskiego pisarza Larsa Noréna. Spektakl „Demony” Narodowego Teatru z Bitoli w reżyserii Wasyla Hristowa nie zawiódł widzów, którzy pamiętali ubiegłoroczne przedstawienie artystów z Macedonii. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć Bartka Warzechy ze spektaklu „Demony”.